O niezwykłej Olimpiadzie nazywanej w mediach „Polskim Harwardem”.
Olimpiada – to słowo najczęściej przywodzi na myśl tony książek, których przeczytanie przeciętnemu uczniowi wydaje się nieosiągalne. Ta mozolna, trudna praca kojarzy się głównie z przysłowiowym kujonem, który nieustannie się uczy, a na dobrą sprawę niewiele wie. To właśnie taki wizerunek można by przypisać polskim uczniom. Nasz kraj zajął 14. miejsce na świecie według raportu Pearsona pt. „The learning curve” („Krzywa nauczania”), dotyczącego poziomu edukacji na świecie. To dobry wynik, jeśli chodzi o wykształcenie, jednak to nie wszystko. Liczy się także umiejętność wykazania wiedzy w praktyce, praca w grupach, uspołecznienie, a czasem zwykłe doświadczenie życiowe. Tego nikt nie uczy w szkole. Brak możliwości nabierania doświadczenia zawodowego podczas okresu edukacji zmniejsza możliwość znalezienia pracy zaraz po jego ukończeniu.
Innowacyjne rozwiązanie
Paula i Marcin Bruszewscy oraz Robert Flis – niegdyś zwykli uczniowie, którym także przeszkadzał polski system, dziś założyciele i prezesi organizacji Social Wolves. Oni przebrnęli przez trudny okres nauki, skończyli studia. Dali radę, jednak chcąc pomóc innym, młodszym, dopiero wchodzącym na rynek pracy Polakom zaproponowali coś innowacyjnego. Zorganizowali Olimpiadę Zwolnieni z Teorii. Nie jest to zwykły konkurs, bo jak sama nazwa mówi, odbiega on od klasycznych olimpiad. Bez Teorii, zatem na czym polega? Program jest prosty! Należy zachęcić swoich znajomych, stworzyć grupę, wspólnie znaleźć coś co przeszkadza, bądź niepokoi w społeczeństwie i spróbować to zmienić. W jaki sposób? Organizując projekt społeczny! Co to takiego? To działanie na rzecz zniwelowania problemu społecznego. Można zorganizować to na skalę swojej szkoły, sąsiedztwa, miasta a nawet całego świata. Wszystko zależy od uczestnika! Co więcej organizacja wspiera Cię poprzez okres Twoich działań. Aby wziąć udział musisz zarejestrować sie wraz ze swoimi współdziałaczami na portalu www.zwolnienizteorii.pl. Tam zobowiązany będziesz do wypełniania formularzy odnośnie Twojej pracy. Czytając je dowiesz się co masz robić dalej – to taka ogólna instrukcja obsługi projektów społecznych. Dodatkowym wsparciem jest Mentor – osoba, która zostaje przypisana każdej uczestniczącej w Olimpiadzie grupie. To nie jest wirtualny pomocnik. Po drugiej stronie komputera będzie siedziała osoba gotowa odpowiedzieć na wszelkie Twoje pytania. Prawdopodobnie będzie niewiele od Ciebie starsza, więc kontakt będzie łatwy i przyjemny.
Rynek pracy czeka
Po ukończeniu Olimpiady zostaniesz zaproszony na Wielki Finał, ponieważ każda osoba, która ukończyła projekt jest finalistą. Każdy ma więc okazje poczuć klimat wielkiej gali rozdania nagród wręczanych przez wpływowe osobistości. Nie ma miejsca na dyplomy uczestnictwa. Korzyści są znacznie większe. Decydując się na zorganizowanie projektu masz możliwość zdobyć dwa z czterech proponowanych certyfikatów. Starają się o nie liczni pracownicy dużych koncernów. Ty masz szansę zdobyć je robiąc coś dla swojej okolicy. Taki „papierek” otwiera drzwi do kariery. Co więcej stając się finalistą trafiasz do puli osób mających pierwszeństwo przy rekrutacji na płatne staże w firmach takich jak Microsoft i PZU.
Wataha czeka właśnie na Ciebie
Ukończenie Olimpiady wiąże się także z tytułem Wilka. Twoja przygoda nie musi skończyć się na Finale. Social Wolves to coś więcej niż tylko Olimpiada Zwolnieni z Teorii. Ludzie zaczynający od Olimpiady dziś pracują dla organizacji, wspomagają Zarząd w najważniejszych decyzjach, zostają Mentorami. I Ty możesz trafić do Watahy Wilków! Możesz razem z nimi zjeżdżać się na szkolenia, organizowane specjalnie dla nich, na przykład przez Google, bawić się na integracyjnych imprezach, wspólnie z nimi robić coś dobrego dla społeczeństwa. Działać!
Zrób pierwszy krok.
Nie bój się! Najważniejszy jest pierwszy krok. Przeczytaj o Olimpiadzie w internecie, znajdź jej fanpage na facebooku, przekonaj się, że to okazja także dla Ciebie. Zmień coś, co Ci przeszkadza, bądź niepokoi w społeczeństwie, zorganizuj akcję niwelującą dany problem, pomóż w ten sposób innym i otwórz sobie drzwi do kariery. Mówiąc w skrócie – działaj dla innych, ucz się dla siebie.
Martyna Fibich, Szczeciński członek Organizacji Social Wolves
[ad name=”HTML”]
One thought on “Działaj dla innych, ucz się dla siebie”