Każdy chciałby uczyć się szybko i efektywnie, jednak efekty często są znacznie słabsze niż nasze oczekiwania. Wielu ludzi w wyniku niepowodzeń zniechęca się do nauki i uznaje, że najwyraźniej ich intelektualne możliwości są mniejsze niż reszty ludzkości. Tymczasem to wcale nie musi być kwestia inteligencji, ale tego, że nie wiemy jak się skoncentrować. Poniższy artykuł ma na celu uświadomienie, że koncentrację można ćwiczyć oraz pokazanie w jaki sposób można to robić.
Medytacja
Na samym początku trzeba zaznaczyć, że nie ma jedynej słusznej metody medytowania – są różne szkoły lansujące różne metody. Jedne polegają na koncentrowaniu się na oddechu, inne na pozycji w której się znajdujemy, jeszcze inne na obrazie który mamy przed sobą albo który sobie wyobrażamy. Wszystkie te szkoły łączy jednak to, że uczą jak się skoncentrować na jednym, konkretnym czynniku albo obiekcie uodporniając się na wszystko co mogłoby nas rozpraszać. Nawet krótkie, ale regularnie stosowane praktyki medytacyjne są w stanie bardzo pomóc nam w poprawieniu efektywności nauki i sprawić, że zaczniemy koncentrować się niemal na zawołanie.
Dobre nawyki
Umiejętność koncentracji możemy również poprawić poprzez wyrabianie w sobie przyzwyczajeń które jej służą. O jakiego rodzaju przyzwyczajeniach mowa? Np. o tym, aby przed rozpoczęciem nauki zadbać o swój komfort (przewietrzyć pokój, zrobić sobie herbatę, etc.) albo uporządkować nieco przestrzeń. W ten sposób eliminujemy czynniki dekoncentrujące a także przeprowadzamy rytuał który oddziela czas niewymagający skupienia od czasu który go wymaga. Nawet jeśli nie zdajemy sobie z tego sprawy, przeprowadzając te drobne czynności wysyłamy do swojego mózgu sygnał że powinien przestawić się na tryb koncentracji. To oczywiście duże uproszczenie, jednak tak to właśnie mniej więcej działa.
Świadomy oddech
To ćwiczenie które możemy przeprowadzić praktycznie zawsze i wszędzie. W najprostszej formie polega po prostu na liczeniu oddechów. Możemy też np. wykonywać po 10 wdechów płytkich i 10 głębokich. Licząc wdechy automatycznie skupiamy się na oddychaniu. Świadomy oddech potrafi zdziałać cuda gdy musimy szybko się uspokoić. Jeśli zbliżający się termin egzaminu stresuje nas i nie pozwala skoncentrować się na materiale, używając tej metody przywrócimy sobie optymalne tętno, uspokoimy się i odzyskamy zdolność do nauki.
Być samemu ze sobą
Czynniki rozpraszające są dla wielu z nas elementami do tego stopnia oczywistymi, że gdy ich brakuje czujemy się nieswojo. Mowa tu np. o dostępności online lub pod telefonem. To dziwne uczucie zniknie jednak jeśli nauczymy się być sami ze sobą. Wyłączmy czasami telefon i komputer, wybierzmy się na spacer i pozwólmy sobie po prostu pomyśleć. Nauczymy się w ten sposób funkcjonować poza szumem informacyjnym co dla naszej zdolności do koncentrowania się okaże się niezwykle stymulujące.
Warto poszukać własnej metody, eksperymentować i łączyć te opisane powyżej z własnymi pomysłami. Nauka koncentracji polega na poszukiwaniu klucza do siebie.
Wiktor Piskulak
prakseolog, specjalista ds. komunikacji, Product Manager w www.wiecejnizedu.pl
[ad name=”rect – tipmedia”]