Może poczułeś, że to jest moment, kiedy chcesz zacząć uprawiać sport, chociaż nigdy wcześniej nie miałeś z tym nic wspólnego. Bądź wręcz przeciwnie, kupiłeś karnet na siłownię, ale onieśmielili cię maniacy martwego ciągu, albo legginsy z trzema paskami, skontrastowane z twoim dresem (bez pasków), a całe przedsięwzięcie potraktowałeś jako epizod i wiesz, że już tam nie wrócisz. Co w takim razie zrobić? A myślałeś o dyscyplinach związanych z walką wręcz?
Z kanapy do maty
Zanim odrzucisz ten pomysł na podstawie stereotypowych skojarzeń zawodników z połamanymi nosami i podbitymi oczami, zauważ, że bez twojej woli nikt cię nie wystawi na ring i zastanów się, co możesz zyskać. Korzyści, jakie odniesiesz, okażą się warte każdej kropli potu wylanej na macie. Mowa tu o zwiększonej sprawności fizycznej i sile mięśni — potrzebujesz tego, aby móc sprostać przeciwnikowi, ale największa walka, jaką stoczysz, to będzie ta z samym sobą, ze swoimi słabościami i ciałem, którym masz szansę nauczyć się operować w taki sposób, by stało się idealnym narzędziem, twoją świątynią, a dawne ograniczenia, które na ciebie nakładało, znikną. Dowiesz się jak działać w skupieniu i wytrwale przesuwać swoje granice. Nagromadzone negatywne emocje, stres, wyładujesz w bezpieczny i konstruktywny sposób, a samozadowolenie po dobrze wykonanych ćwiczeniach doda ci wiatru w żagle i zmotywuje do kolejnych osiągnięć. Nabierzesz pokory i nauczysz się dokładności, której brak może zaważyć o wyniku pojedynku.
Bez fair play
O sportach/sztukach walki krąży opinia, że ich znajomość wystarczy, by w sytuacji kryzysowej odeprzeć niespodziewany atak. Mogą okazać się pomocne, ale występuje kilka znaczących różnic między ringiem a ulicą. W trakcie sportowej walki musisz przestrzegać określonych reguł, znajdujesz się pod okiem sędziego, na którego znak zaczynasz i kończysz rundę. Obecny jest personel medyczny, a ty i twój przeciwnik stosujecie techniki i przyrządy adekwatne dla reprezentowanej dyscypliny, natomiast walka odbywa się w formie “1 na 1” wedle kategorii wagowych lub wiekowych.
W sytuacji zagrożenia na ulicy nie możesz być pewny niczego. Napastnik może być uzbrojony w nóż, pistolet, pałkę lub kastet, może się okazać, że napastników jest kilku (przeważnie są także “więksi”), a atak jest z zaskoczenia, bądź poprzedzony zaczepkami. Taka akcja może ci się przdarzyć się wszędzie, za dnia, w nocy, w kraju, za granica i trwa ledwo kilkadziesiąt sekund. Pod wpływem tak silnego stresu w nietypowej sytuacji oddajemy się instynktom i odruchom. Mózg zalewa nam adrenalina, a znajomość ciosów i chwytów na niewiele się zdaje, bo dyscyplina, którą uprawiasz, jest nastawiona na inne warunki jej stosowania.
Skuteczny, niezawodny, izraelski
Odmienna sytuacja przedstawia się w krav madze – co w dosłownym tłumaczeniu z hebrajskiego oznacza “walkę w bezpośrednim kontakcie”, jest to system walki, który obecnie stosują Siły Obronne Izraela, policja Izraelska i straż graniczna. Jej głównym założeniem jest rozbrojenie i uniemożliwienie przeciwnikowi dalszego ataku.
Treningi, oprócz wyżej omówionych zalet mają na celu uodpornienie uczniów na działanie silnego stresu i umiejętności obrony w takim wypadku, stosując przy tym proste, skuteczne ruchy bazujące na odruchach lub technikach zaczerpniętych z innych sportów walki. Krav magę mogą ćwiczyć osoby o różnym wzroście, wieku czy wadze, dzięki swojej uniwersalności. Adept rozwija umiejętności walki wręcz, w stójce, parterze i klinczu. KM nie posiada, w przeciwieństwie do sztuk walki, otoczki filozoficznej, co także przekłada się na szybkość opanowywania technik.
TRAIN like a PRO – FIGHT like a PRO
Israeli Krav Maga Association (IKMA), bo tak się nazywa akademia, w której trenuję, ma swoje oddziały w całym kraju. W Szczecinie treningi odbywają się przy ul. Kolumba 86 w Zachodniopomorskim Stowarzyszeniu Rozwoju Gospodarczego, a prowadzi je trener z wieloletnim doświadczeniem, posiadający czarny pas — I DAN, (stopień mistrzowski). Oprócz treningów stacjonarnych organizowane są seminaria i obozy, na które przybywają ludzie z całego kraju. Takie zjazdy budują poczucie przynależności, spajają grupę, pozwalają na wymianę doświadczeń i poznanie wielu inspirujących ludzi, o czym już sama się przekonałam.
Na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie wrócić do dawnego trybu życia (dom – szkoła). Z początku niepozorna decyzja i wrodzona nieustępliwość pozwoliły mi na rozpoczęcie nowego etapu w życiu, odkryciu kolejnej pasji, czego i Tobie Czytelniku życzę.
Laura Aleksandra Okrój
IX LO w Szczecinie
www.krav-maga.pl
[ad name=”rect – tipmedia”]